á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Recenzje widziałam na wielu blogach. I pojawiło się bardzo dużo odmiennych opinii na temat tej historii. Jaka jest moja? Właśnie możecie ją przeczytać.
Otwórz oczy. Popatrz na mnie. Kiedy na mnie patrzysz, wiem, że żyję.
Karina i Aleksander to dwójka młodych ludzi, która dopiero powoli wchodzi w świat dorosłości. Pozornie. Za obojgiem kroczy trudna przeszłość. Alek stara się żyć normalnie, chociaż musi znajdować w sobie duże pokłady siły. Boi się, że przeszłość go dosięgnie i nastąpi powrót jego choroby. Nie zmienia to jednak faktu, że jest czarującym, młodym chłopakiem i stara się żyć pełnią życia. Natomiast Karina nie potrafi się otrząsnąć z tragedii, która miała miejsce dwa lata temu, i która zmieniła ją w zupełnie inną osobę. Na szczęście ma przy sobie najlepszą przyjaciółkę — Martę, na którą zawsze może liczyć.
Ich spotkanie jest przypadkiem. Pewnego, deszczowego dnia Karina zatrzymuje się na drodze i stara się pomóc psu, który jest w ciężkim stanie. Aleksander mija ją swoim samochodem, jednak przystaje i postanawia pomóc dziewczynie. Ich droga ma wiele zakrętów, Alek stara się znaleźć odpowiednią ścieżkę do serca Kariny.
Autorka nie pokazała kolejnej, banalnej historii miłosnej. Ukazała dwójkę ludzi, która ciągnie za sobą bagaż z przeszłością. Związek, który tworzą, jest pełen miłości i namiętności, ale także pełen zrozumienia, zaufania. Dla niektórych z nas takie historie nie zdarzają się na co dzień. To prawda. Jednak takie książki pozwalają nam wierzyć, że może być lepiej, że na swojej drodze spotkamy kogoś takiego, dla kogo będziemy chcieli oddać życie, poświęcić dla niego je całe. Podoba mi się, że autorka wplotła do książki elementy języka angielskiego. Przede wszystkim nadaje to oryginalności utworowi. Stanowi to też niezłą powtórkę dla osób lubiących ten język. I dodatkowo wprowadza odrobinę humoru do książki Kiedy na mnie patrzysz. Zdania nie są skomplikowane i myślę, że poradziłaby sobie z nimi większość osób, nawet tych początkujących.
Książka jest debiutem literackim Pani Agaty Czykierdy-Grabowskiej. I muszę to powiedzieć — bardzo udanym debiutem! Fabuła jest przemyślana od początku do końca. Autorka jasno wyznaczyła sobie cel i osiągnęła go. Mimo że utwór porusza trudne tematy, to jest napisany w sposób lekki i przyjemny. Jego przeczytanie nie zajęło mi dużo czasu. Chłonęłam słowo po słowie.
Jedynie zakończenie sprawiło mi zawód. Spodziewałam się zupełnie innego epilogu, może opisanego w nietypowy sposób. Nie potrafiłam się w nim odnaleźć, miałam wrażenie, że brakuje mu czegoś, co by dopełniło całą historię. Dodatkowo zaleciało mi przereklamowanymi historiami miłosnymi. I przez moment w głowie pojawiła mi się pytanie: Sparks? Nie lubię jego twórczości. Po chwili jednak ta myśl się ulotniła i zastąpiła ją inna.
Nie wierzę w przeznaczenie. Nie wierzę w przypadek i zrządzenie losu. Wierzę natomiast w to, że w naszym życiu może nastąpić swego rodzaju przełom. Możemy uporać się z przeszłością i ruszyć dalej. Kiedy na mnie patrzysz stanowi idealny przykład tego, jak uzdrawiająca może być miłość. Książka wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Na pewno mogę ją zaliczyć do udanych.
Można tylko iść do przodu i nie spoglądać się za siebie, czasami zapomnieć, a kiedy indziej udawać, że to nigdy nie miało miejsca.
97books.blogspot.com/
Przeczytacie historię Kariny i Aleksandra - młodzi ludzie, jednak każde ma za sobą trudne przeżycia i doświadczenia, ich przeszłość nie była usłana różami i beztroska.
Życie Alka to ciągła obawa przed nawrotem choroby, stara się żyć niby normalnie ale strach towarzyszy mu każdego dnia. (...) Ona z kolei próbuje otrząsnąć się po gwałcie, którego ofiarą padła dwa lata temu, a który powraca do niej w koszmarach. Czy dwoje ludzi doświadczonych przez los i zmagających się ze swoimi demonami przeszłości może odnaleźć szczęście?
Cytując autorkę "Miłość jest piękna, czysta i wyidealizowana, ale tylko wtedy, gdy jest niespełniona" - jaka więc będzie miłość tej dwójki? Jedno jest pewne - z pewnością wzajemna.
"Można tylko iść do przodu i nie spoglądać się za siebie, czasami zapomnieć, a kiedy indziej udawać, że to nigdy nie miało miejsca." - czy pomimo trudów przeszłości zbudują wspólną, lepszą przyszłość?
Kolejny debiut polskiej autorki i kolejna książka warta przeczytania i uwagi. Pomimo trudnych doświadczeń bohaterów książka napisana jest lekko i ciekawie, bohaterowie są realistyczni i można ich polubić. To historia dająca nadzieję, iż nawet pomimo najgorszych doświadczeń dla każdego może wreszcie zaświecić słońce. Złe dni kiedyś miną, a przyszłość zależy tylko od nas. To pozycja idealna na jesienne popołudnie, na pewno przegna jesienne smutki i wciągnie bez reszty. Pani Agato gratuluję udanego debiutu i proszę pisać dalej :D Serdecznie dziękuję za egzemplarz do recenzji autorce, podziękowania również dla Novae Res - Wydawnictwo Innowacyjne.